Blog Rzecznika Praw Obywatelskich Blog Rzecznika Praw Obywatelskich
82
BLOG

Leniwy Rzecznik? Panu Leszkowi z Sopotu

Blog Rzecznika Praw Obywatelskich Blog Rzecznika Praw Obywatelskich Polityka Obserwuj notkę 22

Czytając teksty takie, jak Pański, upewniam się, że Internet to wspaniałe narzędzie komunikacji i należało podjąć to wyzwanie, jakim było otwarcie mojego oficjalnego blogu. Inna jest rzeczą, czy w każdym przypadku będę w stanie temu wyzwaniu sprostać. Przejdźmy jednak do rzeczy.

 
Nagrodę im. Pawła Włodkowica ustanowiłem przed trzema laty dla „uhonorowania obrony podstawowych wartości i prawd nawet wbrew zdaniu i poglądom większości”. Chodziło zatem o uhonorowanie przede wszystkim osób dających świadectwo tzw. cywilnej odwagi. Całe moje życiowe doświadczenie nauczyło mnie, że tego rodzaju odwaga była i jest niezmiernie rzadka – i dlatego tak cenna, godna szczególnego szacunku.
 
Kandydatów do corocznej nagrody RPO zgłaszają członkowie nieborowskiego seminarium rzecznika, ale ostateczna decyzja należy do samego RPO, czyli obecnie do mnie. Mój adwersarz ma oczywiście rację, że moi następcy będą mogli nagradzać zupełnie inne osoby. Jest tak w przypadku wszystkich nagród i wyróżnień.
 
Dotychczasowymi laureatami nagrody byli:
 
· Redakcja „Więzi”- za sposób przeprowadzenia „lustracji” Ks Prof. Czajkowskiego - 2006
 
· Ks. Isakowicz-Zaleski – za sprzeciw przeciwko brakowi lustracji w Kościele Katolickim - 2007
 
· Sędzia amerykańskiego Sądu Najwyższego A. Scalia – za obronę ścisłej interpretacji konstytucji - 2008
 
· Anna Walentynowicz – za odwagę, jaką wykazywała na każdym etapie swojego życia, w przeddzień przypadającej właśnie 80- rocznicy Jej urodzin.
 
Jest oczywiste, że poza uhonorowaniem samej cywilnej odwagi - celem nagrody jest zwrócenie, w określonym momencie, uwagi na wartości, które moim zdaniem zasługują na szersze uznanie opinii publicznej. W „określonym momencie” sposób, w jakim redakcja Więzi rozliczyła się z jednym z jej współpracowników, który okazał się być tajnym współpracownikiem SB - wzbudzał szczególny szacunek. Był wyjątkowo humanitarny i zgodny ze standardami, które powinny być prezentowane w tym środowisku. Było to ważne wówczas, tj.w 2006 roku. Trzy lata później przyznanie tej nagrody byłoby mało czytelne, może wręcz niezrozumiałe.
 
W kolejnym roku nagrodzony został Ks. Isakiewicz-Zaleski za odwagę, z jaka przeciwstawił się w swoim czasie nieomal całej hierarchii kościelnej i w gruncie rzeczy ratował honor Kościoła. Później sędzia Scalia - za przeciwstawianie się tzw. aktywizmowi sędziowskiemu, który oznacza interpretacje konstytucji wkraczające w zakres kompetencji władzy ustawodawczej, co oznacza zagrożenie dla podziału władzy i dla demokracji.
 
Wreszcie Anna Walentynowicz - bez rodziny i wykształcenia, sama na świecie, służąca, spawacz i suwnicowa, matka samotnie wychowująca dziecko, chora na raka, wdowa, prześladowana przez SB, wyrzucona ze Stoczni, by po porozumieniu zapewniającym jej powrót do pracy – stanąć w obronie tych, którzy odważyli się bronić Jej, co stało się początkiem „Solidarności”. Ta kobieta nigdy się ugięła. Przyznanie także tej nagrody ważne było właśnie w przeddzień 80. rocznicy Jej urodzin.
 
Redakcja „Więzi” z red. Nosowskim,, Ks Isakiewicz-Zaleski, Antonin Scalia, Anna Walentynowicz - wszyscy mają cechę wspólną, a mianowicie heroicznego przeciwstawienie się innym w imię wierności sobie samemu i żywionym przekonaniom.
 
Dlaczego jednak to oni są laureatami tej nagrody? Czy nie ma szeregu innych osób, które w tym czasie zasługują na podobne wyróżnienie? Nie jest ich niestety dużo, ale co roku rozważane są oczywiście także inne kandydatury. Dlaczego jednak nie np. gen Jaruzelski, który - jak Pan pisze - również przeciwstawiał się niewątpliwej większości w imię „wartości”, które uważał za fundamentalne?
 
Dochodzimy tu do istoty rzeczy, na którą słusznie zwraca uwagę mój adwersarz i co do której nie może być między nami zgody. Otóż takie wartości jak Polska, wolność, suwerenność, wierność - nie potrzebują wyjaśnienia ani nie podlegają dyskusji. Na straży jakich wartości stoję jako RPO - nie trzeba za każdym razem wyjaśniać. Gdyby gen. Jaruzelski był Konradem Wallenrodem, wówczas oczywiście byłby również laureatem nagrody im. Pawła Włodkowica.

Nie ma praw i wolności bez sprawnie funkcjonujących instytucji państwa prawnego - tak jak nie ma silnego państwa, bez wolnych obywateli. Nie ma wolnych obywateli bez społeczeństwa obywatelskiego, które promuje cnoty obywatelskie i poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne. Tego rodzaju państwo jest warunkiem rozwoju jednostki, jest niezbędnym komponentem siły narodu i konkurencyjności kraju na arenie międzynarodowej. dr Janusz Kochanowski Zapis video ze spotkania Blogerów z Rzecznikiem Praw Obywatelskich ZŁÓŻ WNIOSEK DO RZECZNIKA ZŁÓŻ WNIOSEK W CZYIMŚ IMIENIU Ustawa o Rzeczniku Praw Obywatelskich Poznaj swoje prawa z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Obchody Dnia Praw Człowieka w Polsce Dni Otwarte Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem FAQ - Najczęściej zadawane pytania Nieodpłatna pomoc prawna w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka